Pokochałam spirulinę. Naprawdę.
Mimo, że jej smak w napojach, początkowo mnie odrzucał. Jednak z czasem idzie się do wszystkiego przyzwyczaić.
Zaczęłam suplementować swoją dietę, ponieważ moje wyniki krwi nie wyszły najlepsze. A spirulina to bogactwo witamin i minerałów oraz bardzo duża zawartość białka i to formie dobrze przyswajalnej.
Morska alga zawiera także mnóstwo antyoksydantów, które działają regenerująco na nasze komórki. Obecnie wykorzystuję spirulinę głównie w porannych koktajlach, jednak zamierzam rozszerzyć jej pole do popisu i włączyć do innych posiłków. Spiruliną powinny zainteresować się osoby przebywające na diecie wegetariańskiej i wegańskiej oraz sportowcy. Ważne by kupować tą morską algę ze sprawdzonego źródła.
Ja kiedyś dodałam spirulinę do szejka, ale chyba za dużo, bo nie mogłam go potem przełknąć. Taki dziwny trawiasto - rybi posmak miał. Za to kolor - rewelacja ciemno- szmaragdowy :)
OdpowiedzUsuń